Dark Side of the MooN

Hopeless

wiedzialem, ze taki post sie pojawi... i to mnie bawi.. Smile

kisielas

Smutna prawda, teraz możesz śmiać się głośniej.

Wg mnie nie jesteś w stanie przyznać się do tego, że, poczekaj, jak to nazwałeś 'żart' atakujący kolegów z Sojuszu był kompletnie nie na miejscu i nie masz wyjścia jak tylko brnąć w nim dalej.

Hopeless

Kisielas: proponuje by Twoje czyny byly chwala dla tego Sojuszu... Ostatnio sa tylko nepotyzmem, fakt, ze nierodzinnym... Nie zrozumiales o co chodzilo w temacie zawartym przeze mnie i nic na to nie poradze... Skoro nie zrozumiales, to poroponuje bys sie nie wypowiadal... Poza tym jezeli Ktos ma cos wnosic do Sojuszu to po odejsciu powinien cos w Nim zostawic... Jezli odchodzi sie bez slowa, kasuje konta to dla mnie jest lekcewazenie Wszystkich w Sojuszu obecnych... Takie jest moje zdanie... Rozumiem, ze znow dostane ostrzezenie, a nawet kilka, gdyz napisalem prawde... Moze nawet zostane wydalony z sojuszu.... Jednak dyskutowac trzeba...

P.S.

Chodzilo mi o Twoj post... A propos tego bawienia...

Hopeless

Inteligentny czlowiek, wiedzial co napiszesz...

P.S.

Jezeli mam zostac wydalony z sojuszu za swoje myslenie, to prosze o glosowanie.

kisielas

serio?

Hopeless

"Mysle, ze zaczynajac od poczatku dochodzi sie do najlepszych wynikow...."W zaden sposob nie tyczylo sie to zalu o surowce na Uni39... Jedynie uwazam, ze jezeli ma wrocic do gry to powinien zaczynac od poczatku... Takie stwierdzenie uczynilbym w przypadku Kazdego, Kto postapil jak On. Nic nie poradze, ze wiedzialem co napiszesz... Dlatego uznalem to za zabawne...

kisielas

No OK, dzięki za wyjaśnienie.

Hopeless

Raczej, ze nie wierzysz... Dlatego wlasnie polemizowalem ostatnio... Ale ciiii...

Hopeless

Ja rowniez dziekuje za wysluchanie.

kisielas

literówka. Jak widzisz nie ma tego postu, bo jednak to ukryję.

Hopeless

Przepraszam jezeli Cie urazilem, ale bardzo czesto pisze to co mysle... Zdarza sie, ze nie ubieram tego w piekne slowa.

kisielas

Powiem tak: Nie szkodzi, naprawdę. Jedyne co mnie boli to to, że nie lubię, gdy o nieobecnych zaczyna się mówić źle, albo sugeruje się złe mniemanie- uważam, że lepiej wtedy milczeć, a tutaj mogło tego zabraknąć, w zależności od tego jak się czyta suchy tekst na forum. Oczywiście najlepiej wspólpracuje się gdy mówi się mówi to co się myśli, ale jw.

Osobiście bardzo ceniłem Jego obecność w Sojuszu i stąd też moje posty.

Ja również Ciebie Przepraszam (pisane wielką literą), bo też się najprzyjemniej nie odezwałem, mogłem przemilczeć moje spostrzeżenia, mogłem zapytać się na privie, inaczej by było. Ale co się stało to się nie odstanie i przepraszam, jeśli uraziłem i mam nadzieję, że przyjmiesz przeprosiny... jeśli nie to będę żył ze świadomością urażenia człowieka.

Hopeless

P.S.

Poza tym jeden Twoj czyn, ku chwale Sojuszu bardzo mi sie podobal...

Hopeless

Przyjmuje... I szanuje Cie jako Czlowieka przed i po tym co napisales.

kisielas

Bo chyba tylko jeden był, ale nawet mojego udziału w nim tylko 50%- niestety tego nie widać na liście sojuszowej. Bo naprawdę gdyby nie Wy, to nic by się nie działo. W końcu co 30 głów to nie jedna.