Dark Side of the MooN

[Gość]

Myślałem Magma, że wiesz dlaczego warto rbić nubkier na moonie. no ale wyjaśnie, a że mam troszkę czasu nie będzie to po krutce (nie wiem jak to się pisze).

I. Po co budujemy obrone/bunkier.
Obrone można podzielić na dwa typy. Zwykła obrona i bunkier. Zwykłą obrona służy do odstraszania natrętów od naszej surówki. Zależy ona tak naprawdę od tego ile surówki średnio przetrzymujemy na planecie. Bunkier natomiast jest bardziej skomplikowaną sprawą. Bunkra nie ma sensu robić dla surówki. Bunkier ma chronić flote - niestety opinia, że każdy bunkier można zniszyć jest prawdziwa, ale to potem. Celem bunkra jest unikanie FSów. Nie złuży on tylko dla naszej wygody i dla zdrowai naszego snu. Bunkier ma zarabia na siebie, choć może to dziwnie zabrzmi, ale to prawda. Zamiast ostatni lot naszej floty wysyłać na FSa, wysyłamy go na farmienie/polowanie. Zamiast robić dzienne FSy polujemy i idziemy sobie gdzie chcemy. Przedewszystkim jednak bunkier to nasze bezpieczeństwo, ale okazuje się że dość złudne...

II. Flota wrogiem bunkrwnika.
95% bunkrowników popełnia ten sam błąd. Buduje Bunkier, otrzymuje skany, ale nikt go nie atakuje bo jest nieopłacalnym celem. Po pewnym czasie skany cichną, bo każdy wie, że tam jest obrona której nieopłaca się forsować = bunkier jest na tyle duży, że spełnia swoją powinność. Zaczyna się budowa floty i latanie nią. Latanie flotą jest przyjemne. Wraz z jej wzrostem mamy coraz większe bitwy. To cieszy i coraz więcej inwestujemy we flote, zapominając jak mało % naszych dochodzów idzie na obrone. Pewnego ranka budzimy się bez floty. Okazuje się, że wcale nie mieliśmy bunkra i że już od dawna nasza flota była na wystawce.

III. Rakiety - Największy wróg bunkra.
Gdyby nie te nieszczęsne rakiety, na ogame byłoby 10x więcej bunkrownikó. Nie sądze żeby to się kidyś zmieniło, bo raczej programistą ogame nie zależy na wzmacnianiu roli obrony. W ten sposób uzależniają swoich graczy od ich gry. Coraz więcej mamy do stracenia i coraz bardziej dbamy o swój dorobek. Mając bunkier logowalibyśmy się 10x rzadziej. Prawda jest taka, że każdy bunkier da sie rozwalić i nie trzeba do tego ludzi z top 100. Właściwie to słabe sojusze są większym zagrożeniem, bo mają dużo wolnego czasu i postawienie kolonii rakietowej nie obniży ich ekonomi (częste przebazowywania dużych flot są potrzebne aby zarabiać - tacy Aliens nie mogą sobie pozwolić na długotrwałą akcje rakietową, bo tracą zyski ze złomowań). Wniosek. Rakiety są 100x większym zagrożeniem dla naszej obrony. Niszczą ją prawie do 0, a flota zaatakuje nas tylko raz i zniszczy zaledwie 30% naszej obrony.

IV. Rakiety - ukryte koszty.
Jeśli 20 osób zbierze się na jakiś bunkier to mało kto zdaje sobie sprawę, że w tym momencie atak stanie się mało opłacalny/przyniesie straty. Każda z tych osób wyda na kolonie/rakiety milion lub więcej. Mnożąc x20 mamy 20m strat na początku, ale rozłożone na 20 osób jest to niewidoczny koszt, można go wręcz pominąć. Niestety, psychika człowieka działa tak, że nikt tego kosztu nie zauważy i wciąż bdzie się wydawało, że atak był bardzo opłacalny.

V. Kiedy dostaniemy rakietami.
Możemy budować bunkier na planecie i liczyć że nas nikt nie zaatakuje. Nie jest prawdą, że każdy bunkier jest skazany na zagłade. Jest na tym uni wiele bunkrów i świetnie prosperują. Kiedy możemy zacząć się martwić? Są dwie sytuacje. Pierwsza to wojna. Wtedy koszty się nie liczą. Przykład MarcinaX. Drugie zagrożenie. Dużo atakujemy = narażamy się na odwet. niekoniecznie musi to odrazu być całyu sojusz. Wystarczy, że jakaś farma, która znajdzie się przez nas w beznadziejnej sytuacji będzie pałała chęcią zemsty. Flotą nic nam nie zrobi, bo pewnie jej nie ma, więc jedyny sposób, aby się odgryść, będzie plucie rakietami na naszą obrone. nie znisczy jej odrazu, ale będzie dzień po dniu walić w co się da mimo większych kosztów niż naszych strat. Jeśli podpadniemy całemu sojsuszowi (przykład Czapajewa - jedno błache farmienie) to jest jeszcze gorzej.

V. Ambicja.
Czasami nasz bunkier jest na tyle duży i na tyle kłuje naszych sąsiadó w oczy, że to też może być powodem jego rozwalenia. Kto by nie chciał się pochwalić, że rozwalił największy bunkier na uni, zwłaszcza, że hasło "bunkrownikom mówimy NIE" jest ślepo powtarzane za ludźmi z top 10.

VI. Bunkier na moonie - rakiety to już wspomnienie.
Nie dość, że bunkier na moonie jest super magazynem, to jeszcze jest wręcz nietykalny. Każdy mówi bunkrom nie, tyle, że jeśli ma stracić te pare OW to chowa się jak mysz pod miotłą i okazuje się wcale nie jest taki pierwszy do niszczenia bunkra swoją wypucowaną flotą. Jest jeszcze inna sprawa. Bunkier częściowo chroni naszą obrone na koloniach. Ktoś nas potraktuje rakietami/będzie chciał sie odgryść, to pokazujemy mu że nam to powiewa bo bunkier to mamy na moonie, a tam to może sobie strzelać. Zauważcie, że każdy z ataków rakietowych za cel obiera największą obrone, a obrona na koloniach 9często niechronioną) zostawia się w spokoju. Każdy chce rozwalić ten największy bunkier - ten jedyny. Moona niweczy wszystkie plany i pokazuje, tym wszystkim krzykaczom co nieznoszą bunkrów, że teraz mogą sobie tylko poszczekać lub powyć do naszego księżyca.


A na koniec. Mogłem to napisać odrazu, ale musiałem trochę wody polać

Bunkra nie da się zniszczyć rakietami, więc daje nam już 100% poczucie bezpieczeństwa jeśli tylko zapamiętamy jak go budować i nie zniszczymy go parkując w nim większą flotą niż są jego możliwości.