Gość
|
Wysłany: Czw 12:10, 16 Sie 2007 Temat postu: Kaspas w dół nie jego wina |
|
|
Chciałbym poinformować, że zdarzyła się nieprzyjemna sytuacja. Flota Kapasa została zezłomowana. To nie jest jego, lecz moja wina. We wtorek napisał mi że do piątku nie będzie miał neta w domu z powodu jakiejś tam naprawy w TP S.A. Za proponowałem mu pomoc. Jego flota miała wrócić w ten sam dzień około 22, miałem ją wysłać na FS-a do dnia następnego. W środę miała sie skończyć budować obrona na moonie i miałem włączyć urlop. Niestety nie zrobiłem tego, wieczorem, po rozmowie z Kapasem, zadzwonili do mnie ze szpitala, że mój ojciec do nich trafił, więc trochę straciłem poczucie rzeczywistości i najzwyczajniej w świecie wyleciało mi z głowy to co miałem zrobić.
Zaproponowałem Kapasowi pomoc surowcową, ale odmówił. Piszę to żeby szefostwo nie miało do Kapasa pretensji o złomowanie, bo to ja dałem dupy.
|
|